Moskiewskie przygody, czyli Transsibu część pierwsza

Każdy ma takie miejsce, do którego chciałby się kiedyś wybrać. Jedni pragną rajskich plaż, inni wysokich gór a ja od zawsze chciałam zobaczyć Moskwę. Wyjazd do Rosji potraktowałam jako spełnienie marzenia, na które czekałam prawie całe moje życie (prawdopodobnie już od momentu nałogowego oglądania “Wilka i Zająca”). Zafascynowana tym krajem i językiem już jako nastolatka zaczytywałam […]

Read More Moskiewskie przygody, czyli Transsibu część pierwsza

Islandia po raz pierwszy!

Wracając z Afryki miałam już gdzieś z tyłu głowy początek planu na nasz listopadowy wyjazd na Islandię. Bilety już mieliśmy, przewodnik był w drodze… Coraz lepiej idzie mi przygotowywanie wyjazdów, co? Z racji tego, że był to krótki, trzydniowy wypad, postanowiliśmy odpuścić sobie wynajmowanie samochodu, skupić się na zobaczeniu Reykjaviku i pobliskiego Golden Ring, co […]

Read More Islandia po raz pierwszy!

Ufaj nieznajomym, czyli podróż od Kilimandżaro po Zanzibar

W Tanzanii spędziliśmy prawie trzy tygodnie. Pierwszą część wyprawy planowaliśmy przeznaczyć na aktywny wypoczynek, natomiast drugą na wylegiwanie się na gorącej plaży. Jako, że safari to nie była jedyna część naszej dynamicznej przygody we wschodniej Afryce, po powrocie z Ngorongoro następnego dnia udaliśmy się do Moszi – miasta położonego nieco ponad 100 km od Aruszy. Tam […]

Read More Ufaj nieznajomym, czyli podróż od Kilimandżaro po Zanzibar

Hakuna matata, jak cudownie to brzmi!

  Jak opisać prawdziwe safari w kilku słowach? Jak przekazać te wszystkie wspaniałe uczucia, które było dane nam przeżyć? I pokazać Wam choć skrawek krajobrazów, które podziwialiśmy przez cały ten czas? Pozwólcie, że spróbuję. Przygodę rozpoczęliśmy w Aruszy, mieście położonym ponad 600 km od Dar es Salaam. Około piątej rano zostaliśmy odebrani z hotelu i […]

Read More Hakuna matata, jak cudownie to brzmi!

Prawdziwa podróż, czyli Tanzania na przełaj

Pierwszy long haul. Pierwsza długa podróż, pierwsze duże plecaki. Bardzo ciężko było nam zdecydować się na konkretną destynację. Znajomi polecali Tajlandię albo Karaiby, coś prostego, gdzie jeżdżą wszyscy i w miarę łatwo się tam odnaleźć. Miejsca, gdzie łatwo o wizę i nie trzeba poświęcać czasu na szczepienia i większe przygotowania. My jednak nie chcieliśmy być […]

Read More Prawdziwa podróż, czyli Tanzania na przełaj

Jezioro marzeń

Po mediolańskich smakowych szaleństwach postanowiliśmy wsiąść do pociągu byle jakiego i zobaczyć coś poza miastem. Po godzinnej podróży wysiedliśmy w Como, nad samym jeziorem. Dzień był wspaniały, słońce grzało nas w zmęczone od noszenia plecaków ramiona, wiatr muskał wykrzywione w uśmiech policzki, a myśli odpłynęły daleko od przyziemnych zmartwień, więc mieliśmy wszystko, czego potrzebowaliśmy. Dla […]

Read More Jezioro marzeń

Wiosenny Mediolan

Przewodnik był, bilety były, względne przygotowanie też. Jednak jak zwykle zaskoczyła nas pogoda. Dziwnym trafem, nawet jeśli wszystkie aplikacje pokazują, że będzie słonecznie i około 30 stopni, ja wciąż nastawiam się na syberyjskie chłody. Dlatego też, moi kochani czytelnicy, oto bardzo wartościowa informacja: długie spodnie i sweterek NIE BĘDĄ WAM POTRZEBNE w Mediolanie w czerwcu. […]

Read More Wiosenny Mediolan

Morze, plaża i… Koguty?

Kolejny zupełnie przypadkowy wyjazd. Kilka dni wolnego, niesprecyzowana destynacja i stówka w kieszeni. Padło na Faro, miasto w Algarve, południowej części Portugalii. Do dziś ciężko mi w stu procentach określić czy podobała mi się ta wycieczka. Z jednej strony piękna pogoda, morze i niemalże puste plaże, z drugiej niedosyt zabytków i podumarłe miasteczko. Po raz […]

Read More Morze, plaża i… Koguty?

Sofia nieplanowana

Bilety do Sofii kupiłam całkiem przypadkiem. O Bułgarii i jej stolicy wiedziałam bardzo mało. Znałam walutę, wiedziałam, że język pisany jest czymś na wzór cyrylicy i potrafiłam nazwać kilka głównych miast. Przed samym wyjazdem udało mi się jednak całkiem dobrze przygotować. Poczytałam nieco o historii tego kraju, co warto zobaczyć i co zjeść. Zainteresował mnie […]

Read More Sofia nieplanowana

Barcelona znaczy jedzenie

Pierwsza rzecz o której myślę gdy wspominam naszą wyprawę? Plaża? Słońce? Piękno architektury? Nie! Barcelona kojarzy mi się przede wszystkim ze wspaniałym hiszpańskim jedzeniem. Ogrom potraw, które mnie urzekły jest nieskończony. Jedliśmy dosłownie wszystko i wszędzie. Niemalże każda napotkana knajpka oferuje coś smacznego. Zacznijmy jednak od słynnego targu La Boqueria. Jest opisywany w przewodnikach i […]

Read More Barcelona znaczy jedzenie